Możecie mieć mu za złe, co napisał, ale facet nie miał wyjścia. W końcu to jego własna dziewczyna kazała mu pozbyć się ukochanej suczki rasy beagle.
Getzen nie zastanawiał się więc długo i zamieścił w internecie ogłoszenie tej treści (przeczytajcie uważnie od początku do końca):
Moja dziewczyna nie lubi mojej suczki Molly (beagle), więc muszę znaleźć dla niej jakiś nowy dom. Jest czystej rasy, z bogatej okolicy, mam ją od 4 lat. Lubi grać w różne gry. Nie do końca wytresowana. Ma długie włosy. Trochę droga w utrzymaniu, szczególnie dużo trzeba wydać na kosmetyczkę, bo uwielbia zabiegi upiększające. W nocy się aktywuje i dużo ujada, śpi jak jestem w pracy. Je tylko to, co najlepsze i, przede wszystkim, najdroższe. NIGDY nie powita cię przy drzwiach, gdy wracasz po ciężkim dniu pracy, albo wesprze bez oczekiwania na nagrodę, gdy masz doła. Nie gryzie, ale potrafi być naprawdę kapryśną suką!
Tak więć… czy jest ktoś zainteresowany moją 30-letnią, samolubną, popieprzoną, lecącą na kasę dziewczyną? Jeśli tak, to przyjdź i ją sobie weź! Ja i Molly chcemy się jej jak najszybciej pozbyć!
Pozamiatał?