Idzie zajączek przez las podskakuje, podśpiewuje…
Usłyszał go krecik i się pyta:
— Z czego tak się cieszysz, zajączku?
— Bo idę na dziewczynki…
— Weź mnie ze sobą, sam nie trafię, bo jak wiesz, słabo widzę. Idą dalej razem, nagle zajączek potknął się o korzeń.
— O kur…!
Na to krecik:
— Dzień dobry.